Pewnie znajdzie się wśród Was Drwal o urodzie niedźwiedzia, który ma odwieczny problem z ogarnięciem swojej bujnej czupryny. Bądź też przedstawiciel brodaczy chcący doprowadzić swój wizerunek do ładu, tak aby drobniaki przechodniów nie lądowały juz w kubku jego porannej kawy.
A może reprezentujesz jednych i drugich?
Jeszcze w dodatku zbliża się ważna uroczystość, na której koniecznie musisz wyglądać jak milion dolarów, ale przez ostatnie miesiące zasiedziałeś się na home office…
Panie Drwalu ratuj Pan! Co robić?
*panic_scream*
Otóż jest na to całkiem proste rozwiązanie!
Umawiasz się na Combo Drwala i tyle Cię obchodzi. Najlepiej użyj do tego Booksy!
Żadnej zacinającej się maszynki na gęstym jak Puszcza Białowieska zaroście, czy opornych na grubość włosa na twarzy tępych nożyczek. Nic. Zero zmartwień.
Tu zajmiemy się Twoimi włosami od czubka głowy, aż po koniec podbródka. I to w najlepszym drwalowym stylu.
Już od wejścia czujesz się jak u siebie. Barber zaprasza Cię na fotel pytając czy podać szklaneczkę whisky, czy może coś innego do picia. Ustalacie wspólnie co tu zmajstrować z tym gąszczem na głowie, następnie rozsiadasz się wygodniej i możesz skupić się na relaksie. Czy to rozmowa czy to wyciszenie się przy jednostajnym dźwięku silnika maszynki to nadal przebiega w atmosferze zaufania i poczuciu bycia zaopiekowanym.
Zazwyczaj cięcie zaczyna się od fryzury, a kończy goleniem do konturów już ukształtowanej brody. Barber odpowiednio dobiera techniki cięcia do typu włosów, ich struktury i sylwetki fryzury, która powoli będzie wyłaniać się spod jego nożyczek. Na życzenie włosy mogą zostać umyte po strzyżeniu - są sytuacje, kiedy musisz być gotowy “na już” i ani jeden włosek nie może znaleźć się na koszuli. Właśnie wtedy warto przemyć włosy po strzyżeniu. Albo po prostu dla komfortu. :)
Kiedy strzyżenie włosów jak i brody dobiegnie końca, a barber zdmuchnie ostatni włosek zza kołnierza i ostatnią kropelkę wody z Twojej nowej olśniewającej fryzury to warto jeszcze podkreślić powiew świeżości w nowym wizerunku.
Odpowiednia pielęgnacja to podstawa zdrowego i pięknego wyglądu, więc na zakończenie cięcia można wrzucić trochę pomady na włosy, a także odrobinę balsamu na brodę (no, może więcej niż odrobinę ;)). Mamy dość spory wybór tych kosmetyków, barber może zaproponować coś podkreślającego nowy look jak i sam możesz podzielić się z nim swoją wizją na ułożenie włosów. To jest właśnie ta przysłowiowa wisienka na torcie, ten ostatni zaczes grzebienia.
Nie bój się podzielić z barberem swoim pomysłem na finalną fryzurę, tu chodzi o to, żebyś sam był z niej zadowolony.
W końcu życie składa się z wielu małych przyjemności, czyż nie?
Dobrze skrojona fryzura i dopasowana broda to jedna z nich.
A także specjalność Barber Shopu Drwala!
Tekst: Małgorzata Thiel