„Samolot hałasuje tak, że drżą szyby w oknach” vs „Zawsze znajdzie się ktoś, komu to przeszkadza”

Ponad 12 tysięcy lotów rocznie ma obsługiwać zmodernizowane lotnisko w Gliwicach. Prognozowane natężenie dźwięku wyniesie 70 dB w rejonie pasa startowego. Mieszkańcy już dziś skarżą się na hałas, co będzie gdy zwiększy się tam ruch?

– Miasto chce rozbudować lotnisko wprowadzić cargo i małe taksówki. Przeglądając studium rozbudowy widać, że jeden z dłuższych pasów startowych, który będzie mógł obsługiwać małe samoloty odrzutowe skierowany jest w stronę Żernicy. Lotnisko, obok niego rozbudowujące się wysypisko, na wysypisku ptaki i tragedia gotowa – alarmuje mieszkaniec osiedla Trynek, który zasygnalizował redakcji problem nadmiernego hałasu generowanego przez latające tam obecnie samoloty.

Jak twierdzi gliwiczanin, lotnisko w minionych latach pełniło funkcję sportowego, jednakże z po 2010 roku zaczęły się tam pojawiać inne podmioty. Aktualnie korzysta z niego większa liczba samolotów należących do prywatnych właścicieli, powstały dodatkowe hangary, pojawiło się również dużo motolotniarzy.


[perfectpullquote align=”full” cite=”” link=”” color=”” class=”” size=””] Od 2013 roku gliwicka firma prowadzi tam działalność komercyjną, polegająca na odpłatnym wykonywaniu skoków tandemowych jak również indywidualnych. Swoje usługi oferuje w weekendy. Klientów nie brakuje.[/perfectpullquote]

– Start, wznoszenie, zniżanie, a wręcz pikowanie, a potem lądowanie trwa całe soboty i niedziele od rana do wieczora, bez przerwy (8-10 godzin non stop). Samolot, którego używają generuje taki hałas, że momentami drżą szyby w oknach – denerwuje się gliwiczanin.

Ten samolot to Technoavia SMG-92T Turbo Finist należący do firmy Strefa Silesia. Gliwiczanie mieszkający w sąsiedztwie lotniska zwrócili się ze skargą do Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska w Katowicach na hałas. WIOŚ skierował sprawę do Ministerstwa Żeglugi Powietrznej, które odpisało, że samolot ma dopuszczenia.

– W tym roku ze względu na jeszcze większe nasilenie lotów ponownie skierowaliśmy pismo „skargę” do Wydziału Ochrony Środowiska w Gliwicach. Ci złożyli pismo do WIOS. WIOS odpowiedział, że dokona rozeznania sprawy i może wykona pomiary hałasu, ale i tak normy z pewnością nie będą przekroczone bo rozpatrują hałas z lotniska w cyklu rocznym – tłumaczy mieszkaniec.

Pytam się, gdzie jest drugie w Polsce prawie 200 tys. miasto, które pozwala sobie na krążenie samolotów na zabudowaniami mieszkańców non stop. Przecież to nie tylko kwestia hałasu, ale również naszego bezpieczeństwa

– pyta gliwiczanin.

Inaczej widzi sprawę właściciel firmy Strefa Silesia. Jak wskazuje, te same osoby mieszkające w sąsiedztwie lotniska regularnie zwracają się ze skargami na działanie firmy i związane z nią przekroczenia hałasu do różnych instytucji.

– Obsługuję skoki spadochronowe również w innych miastach. Zawsze znajdzie się ktoś, komu moja działalność przeszkadza. Ci państwo w rejon lotniska wprowadzili się stosunkowo niedawno. Gdy kupowali tam mieszkanie, lotnisko im nie przeszkadzało – komentuje właściciel firmy Strefa Silesia, Wojtek Schneider.

Rozbudowa lotniska ma zostać zakończona w 2018 roku. Miasto przeznaczyło na ten cel około 20 milionów złotych. Według przygotowanej koncepcji programowej rozbudowy lotniska w Gliwicach długość pasa startowego ma wynieść 1200 m. W opinii Schneidera modernizacja obiektu przyczyni się do zmniejszenia hałasu.

Samoloty poruszające się po utwardzonej nawierzchni pasa startowego pokonują mniejsze opory ruchu niż w przypadku nawierzchni trawiastej, gdzie trzeba użyć więcej mocy aby wzbić się w powietrze

– przekonuje przedsiębiorca.

Podczas przygotowywania mapy akustycznej Gliwic analizowane były zagrożenia hałasem przemysłowym, kolejowym i drogowym. Nie uwzględniono na niej czynnika lotniczego. Miasto aktualnie ogłosiło przetarg na wykonanie mapy akustycznej. Jak informuje naczelnik wydziału środowiska Agnieszka Setnik, nowa mapa akustyczna będzie uwzględniała hałas lotniczy.

Żaneta Mrozek-Siewierska