W pierwszych siedmiu miesiącach tego roku Polacy wydali na inwestycje na zagranicznych giełdach 4,5 mld zł – wynika z danych Narodowego Banku Polskiego.

Takie jest saldo zakupu i sprzedaży papierów udziałowych. W samym lipcu wartość inwestycji zwiększyła się o 2 mld zł. Popularność zagranicznych giełd wśród polskich inwestorów rośnie od kilku lat. Mają na to wpływ zwiększające się możliwości kupowania akcji za granicą oraz stopy zwrotu, które są tam wyższe niż u nas.
We wtorek w Ministerstwie Finansów zaprezentowano raport na temat kosztów inwestowania na polskim rynku. Najczęściej Polacy robią to za pośrednictwem funduszy inwestycyjnych.
„W ostatnich dwóch latach zaszły istotne pozytywne zmiany pod względem kosztów inwestowania poprzez fundusze inwestycyjne, które zbliżyły polski rynek do europejskiej średniej. Polski rynek mieści się w granicach europejskiej normy, choć nie jest na pewno kosztowym liderem – fundusze akcyjne i mieszane ciągle są średnio o jedną trzecią droższe niż w krajach UE-15” – napisano w opracowaniu.
– Koszty są u nas porównywalne na tle regionu. Prawdopodobnie nie stanowią istotnej bariery dla rozwoju rynku – podkreślała Katarzyna Szwarc, pełnomocniczka ministra finansów ds. strategii rozwoju rynku kapitałowego. – Mamy natomiast bardzo wysokie koszty pośrednie – czyli spreadów (różnicy między kursami kupna i sprzedaży akcji). Nie jest to związane z wielkością rynku czy ilością kapitału, ale z wielkością spółek – dodała.
Również według Rafała Mikusińskiego, wiceprzewodniczącego Komisji Nadzoru Finansowego, koszty nie stanowią bariery dla rozwoju rynku. – Mając na uwadze stan rynku, nie próbujmy wysuwać wniosków, że im taniej, tym lepiej. Pewien poziom jakości w obsłudze jest konieczny i rozumiemy, że za tym idą pewne koszty – podkreślał. ©℗